nie mam przyjaciół ale mam czterdzieści
darmowych esemesów
i dwadzieścia minut rozmów
czasem próbuje gdzieś zadzwonić
i przekonać że nie jestem pomyłką
że jestem specjalnie
zaplanowałam to wszystko po swojemu
i na śmierć zapomniałam umrzeć
dostałam za to
trzydzieści dni w miesiącu do zmarnowania
kiedyś starałam się je przespać
ale marnowanie nocy jest tym bardziej nie na miejscu
bo w nocy ludzie się kochają
ja stawiam
pasjanse z dam pikowych robię blondynki udaję
że nic się nie dzieje dopóki nie będę
sobą
— Mostowik i ja
~ * ~
Kot się przebudził, chociaż według niektórych (mądrych) ludzie może wogóle nie istnieć.
OdpowiedzUsuńFizyka Kwantowa.
Czekałam *motyl*
UsuńPiękna.
OdpowiedzUsuń